INFO: Ładowanie...

  • www.antoni.lublin.pl - nowa strona internetowa parafii

Droga krzyżowa
(wersja II)
a
Rozważania pochodzą z drogi krzyżowej (01.04.2011) przygotowanej przez
Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży - autorka tekstów: Joanna Dorociak

Stacja I

Jezus niesprawiedliwe osądzony i na śmierć skazany

Stacja I

Sąd u Piłata… Tłum oskarża niewinnego Jezusa…Piłat wydaje wyrok śmierci.. i jakże bardzo się myli… Skazał Tego, który był bez winy… Tego, który nie zrobił nic złego… I ja także będę się często mylić. Tak jak Piłat będę wydawał mylne wyroki na niewinnych ludzi. To wszystko dlatego, że jestem słaby. Bez skupienia i modlitwy nie odnajdę i nie rozpoznam Boga. Trwa we mnie wielka walka dobra ze złem, prawdy z fałszem…

♦   ♦   ♦

„Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem”

♦   ♦   ♦

Tylko czy ja potrafię to zrozumieć? Czy potrafię to zaakceptować?

Panie, proszę Cię, pomóż mi zrozumieć Ciebie… Pomóż mi nie skazywać ludzi, którzy nie ponoszą żadnej winy. Pomóż mi zobaczyć, że wina ta leży często po mojej stronie, a ja udaję, że tego nie widzę.


Stacja II
Jezus bierze krzyż na swoje ramiona

Stacja II

Krzyż jest bardzo ciężki. Mimo to Jezus bierze Go na Swoje Boskie Ramiona. Wie, że Krzyż sprawi Mu bardzo wiele bólu, ale mimo to decyduje się Go nieść. Ja także mam w swoim życiu takie Krzyże… Często jednak chcę się ich pozbyć, są dla mnie za ciężkie, nie daję sobie z nimi rady. Nigdy bym nie pomyślał, że niesienie Krzyża może być aż tak trudne. Wiem co czułeś, Panie, dźwigając Krzyż, który to ja na Ciebie nałożyłem. To moje grzechy były takie ciężkie…

♦   ♦   ♦

„ Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie i weźmie krzyż swój na każdy dzień i naśladuje Mnie”

♦   ♦   ♦

A co jeśli nie dam rady ? Co jeśli ten krzyż mnie przerośnie ?

Panie, nie pozwól, abym zwątpił, że dam radę, nie pozwól mi zrezygnować ze Swojego Krzyża, z Drogi, która prowadzi do Ciebie.


Stacja III
Jezus po raz pierwszy upada pod ciężarem krzyża

Stacja III

I gdzież są Ci, którzy pomogli by Mu wstać? Gdzie ci chorzy, których uzdrawiał, głodnych, których nakarmił? Szybko zapomnieli o tym co dla nich zrobił… Gdy On ich potrzebuje, nie ma ich…. Jakże mało jest ludzi, którzy potrafią dziękować za te wszystkie łaski, których udziela im Bóg…

A ja? Czy ja potrafię dziękować za to, co otrzymuję od Boga? Czy potrafię być wdzięczny za te wszystkie dary od Niego?

♦   ♦   ♦

„Nie karć mnie Panie w gniewie Twoim, i nie karz mnie w Twej zapalczywości. Zmiłuj się nade mną, Panie, bom słaby: ulecz mnie, Panie, bo strwożone moje kości i dusza moja bardzo jest strwożona”

♦   ♦   ♦

Panie, naucz mnie dziękować za to wszystko co robisz dla mnie. Nie pozwól, Panie, bym upadł pod moim krzyżem, a jeżeli upadnę to daj mi, Panie siłę, bym mógł powstać i kroczyć dalej drogą, którą dla mnie przygotowałeś.


Stacja IV
Jezus spotyka spotyka swoją Matkę

Stacja IV

Jakie to musiało być trudne spotkanie… Żadna matka nie może patrzeć spokojnie jak Jej jedyne dziecko idzie na śmierć, jak cierpi, jak umiera. A Ona milczy… Nie idzie do Piłata czy do Kajfasza, aby otrzymać ułaskawienie dla Swojego Jedynego Syna. Ona wie wszystko, wszystko rozumie. Rozumie, dlaczego Jej ukochany Syn cierpi. Rozumie, że tym cierpieniem zbawia cały świat. Maryja nauczy Apostołów rozumienia tego wszystkiego.

A czy nauczy i mnie? Czy sprawi, że wszystko zrozumiem? Tak…. Wystarczy, że Ją o to poproszę, bo przecież jest także moją Matką, bo przecież mnie też bardzo kocha. Nie mogę tylko nigdy o tym zapomnieć.

♦   ♦   ♦

„Cóż mogę Ci powiedzieć? Z kim Cię porównam, aby Cię pocieszyć, o Dziewico? Bo wielkie jest jak morze skruszenie Twoje”

♦   ♦   ♦

Panie, pomóż mi kochać Maryję jak Matkę. Nie pozwól, abym kiedykolwiek o tym zapomniał, abym kiedykolwiek zwątpił w to czego Ona chce mnie nauczyć, co chce mi przekazać.


Stacja V
Szymon z Cyreny pomaga dźwigać krzyż Jezusowi

Stacja V

Szymon nie rozumie, że musi pomóc Jezusowi w dźwiganiu Krzyża. Zostaje do tego zmuszony. Dopiero później wszystko stanie się dla niego jasne. Dumny będzie z zaszczytu współcierpienia, ze swoim Panem i Zbawcą.

A Ja? Czy mnie też trzeba zmuszać do pomocy?  Kiedy Chrystus zsyła mi trud i cierpienie nie mogę od tego uciekać. Muszę przyjąć to wszystko, choćbym na początku nie wiedział po co to robię.

♦   ♦   ♦

„Jedni drugich brzemienia dźwigajcie”

♦   ♦   ♦

Panie, naucz mnie pomagać. Pomóż mi zrozumieć, że pomoc jest potrzebna. Spraw, aby nikt nie musiał mnie do niej zmuszać.


Stacja VI
Weronika ociera twarz Jezusowi

Stacja VI

Weronika nie mogła tak jak Szymon nieść Krzyża z Jezusem. Nie miała tyle siły. Zrobiła coś innego. Coś co wymagało dużej odwagi. Zrobiła to bez wahania, chociaż wiedziała, że jest to niebezpieczne. Może inne dziewczęta też chciały to zrobić, ale tylko Weronika miała w sobie tyle wiary i odwagi, aby to uczynić. A ja? Czy jestem na tyle odważny, żeby wyjść z tłumu i bez żadnego wahania pomóc? Czy jestem do tego zdolny? Czy staram się być dobrym?

♦   ♦   ♦

„Coście jednemu z tych najmniejszych uczynili, mnie uczyniliście”

♦   ♦   ♦

Panie, daj mi tyle wiary, tyle siły i odwagi, abym jak Weronika potrafił wyjść z tłumu, aby pomóc drugiemu człowiekowi.


Stacja VII
Jezus po raz drugi upada pod ciężarem krzyża

Stacja VII

Jezus upada… Kolejny raz Jego Boskie Kolano ugina się pod ciężarem Krzyża. Ale mimo to podnosi się szybko. Jest zmęczony jak po całym dniu ciężkiej pracy… Jest wytrwały, robi to dla mnie i dla ciebie.

Z wielkim trudem zaczynając wszystko od początku, na nowo, dochodzi się do wielkich rzeczy, szczególnie wtedy kiedy jest się złączonym z Jezusem. W Nim można znaleźć siły do wytrwania.

♦   ♦   ♦

„Wstanę i pójdę do mego Ojca i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem Ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim Synem”

♦   ♦   ♦

Panie, naucz mnie podnosić się szybko po każdym upadku. Naucz mnie być podobnym do Ciebie. Daj mi siłę do wytrwania, do zaczynania od nowa.


Stacja VIII
Jezus spotyka płaczące niewiasty

Stacja VIII

Jezus mówi do spotkanych na drodze niewiast nie o sobie. Nie mówi im o swoim cierpieniu, o tym jak bardzo ciężki jest Krzyż, który musi z naszego powodu dźwigać. Nie skarży się. Mówi im o mieście i o tych, których trzeba zdobyć.

A ja? Czy ja nie mam w zwyczaju zanadto się skarżyć? Czy potrafię chociaż na chwilę zapomnieć o sobie, o swoich cierpieniach i problemach? Czy potrafię zainteresować się innymi ludźmi, szczególnie tymi, których powinienem przyprowadzić do Jezusa?

♦   ♦   ♦

„Córki Jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną, ale same nad sobą płaczcie i nad synami waszymi”

♦   ♦   ♦

Panie, naucz mnie patrzeć na innych ludzi. Pokaż mi, że nie tylko ja mam problemy, że nie tylko ja cierpię. Pokaż mi, że inni ludzie też są ważni, i że nie tylko ja się liczę.


Stacja IX
Jezus po raz trzeci upada pod ciężarem krzyża

Stacja IX

Jezus znowu upada. To już trzeci raz. Trzeci raz upada, bo przytłaczają Go nasze grzechy. Upada, ale znowu wstaje, bo tak bardzo nas kocha. Wstaje, bo wie, że musi iść dalej, aby odkupić wszystkie grzechy- także i te moje.

A ja? Czy ja dam radę podnieść się po kolejnym upadku? Czy dam radę iść dalej ze swoim krzyżem?

♦   ♦   ♦

„Wznieście opuszczone ręce i omdlałe kolana i czyńcie kroki proste”

♦   ♦   ♦

Nie pozwól Panie, abym podał się po kolejnym upadku. Pokaż mi, że warto wstać i iść dalej.


Stacja X
Jezus z szat obnażony

Stacja X

Zdarto z Ciebie szaty. Jednak w moich oczach w dalszym ciągu jesteś odziany… W szaty człowieczeństwa… Stwarzając człowieka, zamknąłeś w nim Twoje podobieństwo, Twoje myśli i Twoją miłość. Daj oczy czyste, myśl czystą, a przede wszystkim czyste serce.

♦   ♦   ♦

„Zwleczcie z siebie dawnego człowieka, który niszczeje przez zwodnicze żądze. Obleczcie się w nowego człowieka, który według Boga stworzony jest w sprawiedliwości i świętości prawdy.”

♦   ♦   ♦

Panie, proszę Cię o czyste oczy i ręce godne dotykać Ciebie w bliźnim i jego sprawach.

Stacja XI
Jezus przybity do krzyża

Stacja XI

Ogrom bólu i cierpienia zniosłeś Panie w milczeniu. Nie powiedziałeś żadnego słowa. Do samego końca nie zwątpiłeś. Moje ukrzyżowanie rozkłada się na całe życie, jest jak gdyby rozcieńczone czasem, a jego ból przychodzi do mnie każdego dnia, kropla po kropli, w innej postaci niż u Ciebie… Czasem jest tylko jedna kropla, a czasem jest ich tak wiele….

♦   ♦   ♦

„ Z Chrystusem jestem przybity do Krzyża i żyję…. W wierze Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie”

♦   ♦   ♦

Panie, gdy przyjdzie taki dzień, gdzie kropel bólu będzie bardzo wiele, zamknij proszę moje usta cierpliwością, by nigdy się nie skarżyły.


Stacja XII
Jezus umiera na krzyżu

Stacja XII

Wykonało się… Jezus umiera… Umiera za mnie i dla mnie. Wtedy jeszcze nie istniałem, nie znałem Go, nie kochałem… Ale On mnie już kochał… Kochał tak bardzo, że umarł dla mnie na Krzyżu, który to ja włożyłem Mu na ramiona. Czy myślę o tym wszystkim ilekroć widzę Krzyż? Czy pamiętam, że Jezus umarł na nim za mnie?

♦   ♦   ♦

„Ojcze, w Twoje ręce oddaję ducha mojego”

♦   ♦   ♦

Śmierć przestaje być czymś strasznym, przestaje być klęską, kiedy za jej progiem czekają ramiona kochającego Ojca

♦   ♦   ♦

„Panie wspomnij na mnie, gdy przybędziesz do Królestwa Twojego”

♦   ♦   ♦

Panie, nie pozwól mi zapomnieć, o tym, że oddałeś za mnie swoje życie. Nie pozwól zapomnieć mi, że mnie kochasz. Nie dopuść bym bał się śmierci, wiedząc, że po niej spotkam się  z Ojcem Niebieskim.

 

Stacja XIII
Jezus zdjęty z krzyża

Stacja XIII

Ludzie ulitowali się nad Tobą Panie i przyszli zdjąć Twoje okaleczone Boskie Ciało z Krzyża. Złożyli je w ręce Twojej Matki, Matki Bolesnej, która do samego końca trwała przy Tobie.

♦   ♦   ♦

„Nikt z nas dla siebie nie żyje i nikt dla siebie nie umiera. Bo jeśli żyjemy, dla Pana żyjemy, jeśli umieramy, dla Pana umieramy. Bo czy żyjemy, czy umieramy, Pańscy jesteśmy”

♦   ♦   ♦

Jezu, przez ręce Maryi zanoszę do Ciebie prośbę o wytrwanie do końca na krzyżu mojego obowiązku, mojego bólu mojego cierpienia. Pomóż mi przejść przez życie tak, bym nigdy nie pozwolił sprowadzić się na drogę inną niż Twoje, bym doczekał, aż przyjdziesz i sam zdejmiesz mnie z tego krzyża.


Stacja XIV
Pan Jezus złożony do grobu

Stacja XIV

Po ludzku mówiąc, wszystko skończone. Ale Ty zmartwychwstałeś i chwała Twego zmartwychwstania trwać będzie na wieki. Dziękuję Ci Jezu, za cud mojego duchowego zmartwychwstania w chrzcie, pokucie, w każdym zwycięstwie nad sobą, w staniu się nowym człowiekiem.

♦   ♦   ♦

„Przez Chrzest zostaliśmy razem z Chrystusem pogrzebani w śmierci."

♦   ♦   ♦

Stary w nas człowiek został współ ukrzyżowany …. Abyśmy nadal się służyli grzechu… Jesteśmy jednak z Chrystusem umarli, wierzymy, że również z Chrystusem żyć będziemy wiedząc, że Chrystus powstawszy z martwych więcej nie umiera i śmierć więcej już nad Nim nie zapanuje. Bo, że umarł dla grzechu, raz umarł, a że żyje, dla Boga żyje.

♦   ♦   ♦

"Tak i wy rozumiejcie, żeście umarli dla grzechu, a żyjecie dla Boga w Chrystusie Jezusie”


wykorzystywanie i publikowanie tekstów bez zgody autorki jest zabronione